"Nasze społeczeństwo jest ascetyczne: zabronione jest pocenie się, ciało powinno wydzielać tylko miły zapach, nie może być widoczne i odczuwalne nic, co jest oznaka rozkładu.|"
"Nasza epoka pozornie, tak bardo materialistyczna i hedonistyczna, w rzeczywistości odczuwa wielki strach przed ciałem. Wszyscy jesteśmy gnostykami, nie mając nawet o tym pojęcia. Dowodzi temu ogromny wzrost naszych wydatków na kosmetyki oraz odraza, jaką odczuwamy wobec ciała człowieka chorego, wobec człowieka cierpiącego."
"Wszystko zmierza ku chaosowi, wszystko podupada i dezorganizuje się...
Na co dzień, roztargnieni i zabiegani, unikamy zastanawiania się nad tym wszystkim, aby nie popadać w rozpacz. Ale pierwszą rzeczą chylącą się ku upadkowi jest nasze ciało.(...) Wszystko zniekształca się zużywa. Ziemia przyzywa do siebie wszystko, co ziemskie. Jesteś prochem i w proch się obrzucisz. I wtedy rozpoczynają się nieustanne prace konserwatorskie: farbowanie siwych włosów, podnoszenie opadających pośladków, wygładzanie zmarszczek, pozbywanie się nadmiaru tłuszczu...
jakby każdego dnia wznosiło się mur, który w nocy się rozpada.