piątek, 12 czerwca 2015

Krakowskie Przedmieście


Cejrowski przypomina sytuację jaka miała miejsce pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim, z którego tłum sobie kpił i szydził: „Poszedłem tam w grupie, która miała otoczyć ten tłum i modlić się za jego plecami na różańcu. Tylko ja w tej naszej grupie partyzantów różańcowych miałem znaną gębę” dlatego przepchnął się w sam środek, podniósł różaniec wysoko i przez kilka godzin modlił się wraz z innymi: „Zboczeńcy podchodzili robić sobie przy mnie obraźliwe zdjęcia, tłum szydził, zaczepiał, a ja odmawiałem Różaniec; wiele razy w kółko. Tamtej nocy miałem mocną wiarę, a na co dzień jest ona słabsza. Bóg daje doładowanie, kiedy jest potrzebne. Skoro wiara jest darem, to chyba ma się jej tyle, ile Pan Bóg akurat wręczy, a potem ona nam stale wycieka przez palce i trzeba dostać znowu… doładowanie”.

niedziela, 7 czerwca 2015

to co zajmowało umysły "średniowiecznych" ludzi


można odczytać z portali ich świątyń.
Zanim wszedłeś do średniowiecznej świątyni mogłeś dowiedzieć wiele o historii, życiu i wierze. Nie potrzebne były księgi, czasopisma, Wystarczyło dłuto i kamień, no i oczywiście po wiedzę trzeba było się wybrać, nieraz w daleką drogą. W tym przypadku do Lozanny.





piątek, 5 czerwca 2015

Niektórzy mają więcej słońca, ale mniej szczęścia!



My żyjemy w zielonej wyspie - tylko dlatego, że nie chcemy zbyt dużo  słońca i codziennego stresu z powodu wulkanu.
Nie lubimy żyć na wulkanie, wybieramy spokój u nas! Nie interesuje nas ta upadła Grecja z jej problemami i bankructwem, z jej upałami.  Wolimy kraj kwitnącego rozwoju i pełnej radości przyszłości.
Tylko dlatego nie wybieram się tego roku do tego paskudnego bankruta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Jeszcze jeden nasz plus - my jeździmy wypasionymi brykami, a oni jak widać muszą dawać sobie radę na mułach i osłach. Co za "średniowiecze"!  Taka bezduszność - na żywej istocie pod górę - fe!


Nawet na eternitowy dach ich nie stać, tylko zwykłe szmaty wieszają!


Jest jednak dla nich nadzieja. Mogą rzucić to wszystko i popłynąć gdzieś, np do Kilonii - po szczęście i pracę, statek czeka! Unia dała nam wszystkim nadzieję na lepsze jutro i prawo wyboru.

środa, 3 czerwca 2015