po latach ostrożniej, ważąc każdy krok. Łatwo się pośliznąć, potem złamane trudno wyleczyć.
Zimą jeszcze gorzej, brak oparcia bo świetność wszystkich pogubiła.
Ci starsi w wierze są stanowczy, nie godzą się na modernistyczne błoto.
Docierają do celu w swych białych, jedwabnych pończochach!
Trudny to czas, nawet jak śnieg się roztopi, trzeba na siebie uważać :)
OdpowiedzUsuńtak czasy trudne,ale damy radę!
Usuńteraz widzę ,że u Ciebie już rano dużo napadało ...życzę, aby jak najmniej bolało...
OdpowiedzUsuńchyba odśnieżę jakoś!
OdpowiedzUsuńciężko walczyć z żywiołem... człowiek stoi na przegranej pozycji...
OdpowiedzUsuńale starać się należy, niekiedy żywioły ulegają łopacie!
Usuń