środa, 15 stycznia 2014

idziemy przez życie


po latach ostrożniej, ważąc każdy krok. Łatwo się pośliznąć, potem złamane trudno wyleczyć. 
Zimą jeszcze gorzej, brak oparcia bo świetność wszystkich pogubiła. 
Ci starsi w wierze są stanowczy, nie godzą się na modernistyczne błoto.
Docierają do celu w swych białych, jedwabnych pończochach!

6 komentarzy:

  1. Trudny to czas, nawet jak śnieg się roztopi, trzeba na siebie uważać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz widzę ,że u Ciebie już rano dużo napadało ...życzę, aby jak najmniej bolało...

    OdpowiedzUsuń
  3. ciężko walczyć z żywiołem... człowiek stoi na przegranej pozycji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale starać się należy, niekiedy żywioły ulegają łopacie!

      Usuń