poniedziałek, 16 września 2013

przypomina mi


to zdjęcie jak się wychodzi ze starszym, mądrzejszym bratem. Przecież on się opiekuje tym mniejszym biedakiem, chce dobra malucha. To, że trzeba naginać karku i mieć niewesołą minę...
Najważniejsze, że jesteśmy razem.
Do niedawna mieliśmy wielkiego brata ze wschodu, teraz z zachodu, a starszy i najmądrzejszy brat czeka na swoja kolej.

5 komentarzy:

  1. Moje dzieci zawsze wychodziły cudnie na zdjęciach, a tylko się odwróciłam, to nieźle się okładali


    nie rozumiem, co jest fajnego w udowadnianiu: ja jestem silniejszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie rozumiem, ale takie jest życie niestety.

      Usuń
    2. tak, zawsze tak było i będzie w następnych pokoleniach

      Usuń
  2. tylko niech ten najmądrzejszy brat nie traci cierpliwości..

    OdpowiedzUsuń